Jeżeli wszystko jest planowane od początku do końca to chyba nie powinno być większych problemów. Podstawą jest orientacyjne określenie liczby gości. Później wybór sali, który spełnia nasze wymagania. Następnie zespół/dj, fotograf, kościół, suknia itp. Po drodze pojawia się tysiące pytań - od odmiany nazwisk na zaproszeniach, przez różnorodne dodatki - fotobudka, barman itp. Ostatnio znajomi organizowali wesele i zastanawiali się, czy przygotować jakieś dodatkowe atrakcje, bo obawiali się, że
dzieci na weselu będą się nudzić. Dla mnie jest to już lekka przesada. Przecież to nie ma być kinder party, a każde dziecko przychodzi z rodzicami (jeżeli nie mają z kim ich zostawić). Na pewno trzeba znaleźć jakiś złoty środek, bo wszystkim nie uda się dogodzić.