Od kilku dni trochę pobolewało mnie dziąsło za prawą dolną ósemką. Ząb nie jest do końca wyrżnięty. Wczoraj pojawiła się ropa i dziąsło było bardzo miękkie i spuchnięte. Kilkukrotnie płukałam szałwią wczoraj oraz dziś rano. W nocy zaczęła mnie boleć szyja, tak jakbym źle spała. Boli obustronnie. Czy ból szyi może mieć związek z ropą wokół ósemki (z przejęcia zapomniałam o to spytać panią doktor)?
Szyja boli mnie cały czas. Rano ropy było znacznie mniej, dziąsło nie było aż tak spuchnięte jak wczoraj. O 14 byłam u stomatologa i pani doktor stwierdziła, że dziąsło nie jest aż tak spuchnięte, więc zaleca wycięcie kawałka, żeby odsłonić ósemkę. Tak jak mówiła tak też zrobiła. Dodatkowo włożyła antybiotyk. Dostałam tez receptę na antybiotyk doustny, ale mam go wykupić i zacząć brać dopiero jakby coś się działo złego. Mam na razie poczekać dwa dni.
Teraz po wycięciu boli mnie trochę gardło oraz nadal szyja. Jak puściło znieczulenie wzięłam 1 tabletkę Metafenu. Ból do zniesienia... Tylko zastanawia mnie teraz ten ból szyi oraz gardła. Oraz w jakiej sytuacji mam zacząć brać doustny antybiotyk (bo o to też niestety nie dopytałam)...
Z góry dziekuję za odpowiedź.