A ja też przypomnę wszystkim właścicielom psów, aby zawczasu pomyśleli o profilaktycznym zabezpieczaniu pupili przed inwazją krwiopijnych pajęczaków. To naprawdę poważny problem. Najpopularniejszym gatunkiem kleszczy pasożytującym na naszych czworonożnych pupilach jest
https://mojzdrowyfutrzak.bayer.com/pl/pasozyty/kleszcze/kleszcz-pospolity-kleszcz-psi-kleszcz-lakowy/ żyjący głównie na skwerach, w ogrodach , ogródkach działkowych, pastwiskach , parkach, silnie zakrzewionych obszarach. Jest on prawdopodobnie najczęstszą przyczyną zakażeń babeszjozy u psów. Wiem, że walka z kleszczami jest jak walka z wiatrakami, ale rzeczywiście unikanie wysokich traw, przeglądanie psiaków oraz inne działania prewencyjne trochę pomagają.
Bądźcie czujni!