Witam!
Moj tata ponad 2 lata temu usunal szostke dolna, poniewaz nie nadawala sie juz do leczenia. po kilku miesiacach pojawil sie potworny bol oraz obrzeg w okolicy zuchwy. po wykonaniu zdjecia rtg lekarz zalecil usuniecie osemki zatrzymanej.tak tez zrobil. bol jednak dalej sie utrzymywal. po wykonaniu nastepnego zdjecia rtg okazalo sie ze w siodemce jest niewyleczony jeden kanal, wiec tata poszedl go wyleczyc. bol dalej trwal, wiec tata zdecydowal sie na usuniecie siodemki. bol dalej byl do tego obrzeg. zmienil stomatologa ktory zaproponowal wykonanie usg zuchwy. po wykonaniu tego badania okazalo sie ze doszlo do zapalenia kosci. tata zaczal leczyc sie w szpitalu na chirurgii szczekowo twarzowej, tam pobrano probke do badania i do wyhodowania bakterii, okazalo sie ze jest to beztlenowiec.
otrzymal miesieczna kuracje antybiotykowa CLINDAMYCIN'em. jednak po 3 tygodniach stosowania antybiotyku tata dostal zapalenia jelita grubego i musial przerwac kuracje. Lekarz stwierdzil ze powinno byc wszystko w porzadku ze choc kuracja nie zostala w pelni zazyta to bakterie powinny zginac. bol minal, obrzeg zniknal. niby wszystko Ok. jednak po miesiacu pojawil sie obrzeg a wiec tata wrocil do lekarza ktory powiedzial ze opuchlizna jest normalnym zjawiskiem bo musi sie "wytracic"zgorzel. i jezeli sie samoistnie wytraci to po problemie. jednak srednio co 3 tygodnie tata na kilka dni puchl a zgorzel nie "wyszedl". po pol roku od kuracji antybiotykowej powrocil jeszcze ogromniejszy bol, razem z bolem glowy. poszedl wiec do lekarza a ten z kolei znow przepisal kuracje antybiotykowa CLINDAMYCINem. Tata bierze je juz ok 10 dni a poprawy nie ma. Dzis musialam z nim pojechac na ostry dyzur bo dostal wysokiego cisnienia 175/140 . otrzymal tabletke pod jezyk, cisnienie zmalalo.
moje pytanie brzmi:
Czy ktos z Was mial podobny przypadek(zapalenie kosci zuchwy spowodowana bakteria beztlenowa)i jakie bylo leczenie tej choroby?
Bardzo Was prosze o odpowiedzi bo ciegnie sie to juz ponad 2 lata a zadnej poprawy nie ma. Dodam ze tata ma 56 lat i juz nie ma tego zdrowia aby faszerowac sie taka iloscia antybiotykow.
Poza tym widze ze strasznie cierpi,a tabletki przeciwbolowe nie pomagaja.
Gdzies wyczytalam ze bakterie beztlenowe leczy sie zabiegowo. ale lekarz ani razu o tym nie wspomnial. Moze zmienic lekarza chociaz powiem szczerze ze w moim miescie m on bardzo pozytywne opinie.Z gory dziekuje za odpowiedzi