Duży problem z implantami

[wiglus]

Witam,
Uzbierałem pieniądze i postanowiłem zrobić porządek z zębami. Pousuwano wszystko co było do usunięcia i przyszła pora na implanty (jednofazowe Champions - sugestia lekarza).
PO 4 na górę i dól - do uzupełniania od 4 u góry (5 na dole) do 6.
O ile w żuchwie wszystko było ok (mam już osadzone koronki), to na górze wszystkie 4 (a nawet 5, bo 5 (już dwufazowy) został osadzony zaraz po usunięciu poprzedniego) nie przyjęły się. 2 zaczęły się ruszać po 3-4 tygodniach, 3 po 2,5 miesiącu, 4 i 5 już po osadzeniu koron na dole (około 5 miesięcy).
Pomijam fakt, że jestem 10 tysięcy "w plecy".
Lekarz odradza dalsze próby z implantami i sugeruje osadzenie mostu na podporach szklanych do 5 z wykorzystaniem całego łuku u góry (czyli szlifowanie wszystkiego u góry 1-3).
Moje pytania?
1. Co mogło być przyczyną odrzucenia implantów (w takiej ilości)?
2. Czy proponowane rozwiązanie na ZX27 ma sens i czy te podparcia sprawdzają się w praktyce (bo na mój inżynierski łeb, to jest to wątpliwie rozsądne) Co z zanikiem kości?
3. Czy można w sposób dający nieomal pewność stwierdzić, że pacjent nie nadaje się na implanty?
4. Czy mam prawo żądać zwrotu pieniędzy za nieskuteczny zabieg w szczęce górnej?

Będę wdzięczny za pomoc.