Witam serdecznie!
2.5 roku temu mialam usunieta gorna 5, korzen zostal przeleczony kanalowo i moja dentystka mi " zalatala" dziurke ktora pozostala po zebie opatrunkiem i mialam dokonczyc leczenie protetyczne.
Kilka dni temu mi ten opatrunek wypadl, jestem za granica, udalam sie szybko do dentysty i pan i zatkal to ponownie prowizorycznie. powiedzial, ze raczej nie zainfekowalam kanalow.
Jade za niedlugo do polski i mam pytanie:
czy w zwiazku z tym mam jeszcze szanse na leczenie protetyczne,czy 2,5 roku to nie za dlugo...?
Moj pobyt w Polsce takze niestety nie bedzie dlugoi, bede miec tylko niespelna 1.5 tygodnia- czy to wystarczy? Mam oczywiscie na mysli wklad k-k plus korone...
Na jakie koszty mam sie mniej wiecej przygotowac- zdaje sobie sprawe z tego, ze sa to rozne ceny w roznych miastach i u roznych lekarzy, ale jakies ramy chyba sa?
Czytalam takze, ze w przypadku utraty calkowitej zeba trzeba by ortodontycznie zabrac sie za korzen- nie bede wnikac w specjalistyczne szczeg. o ktorych nie mam pojecia, ale wydaje mi sie, ze moja dentystka przy wyrywaniu wtedy wspominala o tym. Jak to wyglada, jak dlugo to moze potrwac?
Bylabym wdzieczna panstwu za wszelkie informacje!
pozdrawiam